piątek, 25 kwietnia 2014

Maliny - uprawa i przetwory

malina (łac. Rubrus)

Maliny w moim ogrodzie zajmują jedno z czołowych miejsc. Sok z tych owoców jest bardzo cennym źródłem witamin i mikroelementów. Te wszystkie dobra staram się zebrać w słoiku żeby w jesienno-zimowy czas były gotowe do spożycia z domowej spiżarni. Wartości odżywcze mają zarówno owoce jak i liście malin,  występują w nich kwasy organiczne, śluzy, sole mineralne, garbniki, witaminy w tym dużo witaminy C. Wiosną i latem zbieram młode tegoroczne pędy, bez ogonków i suszę w przewiewnych, ocienionych miejscach, by później móc korzystać z ich właściwości. Zarówno możemy suszyć kwiaty, liście jak i owoce maliny, które powinniśmy przechowywać w szczelnie zamkniętych opakowaniach.

maliny uprawa i przetwory

Uprawa malin nie jest trudna i w każdym ogrodzie powinno znaleźć się miejsce na kilka krzaków. Moje doświadczenie zdobywałam na odmianie Polana. Sadzonki rosną pod płotem, na bardzo przepuszczalnej glebie, żeby w upały zatrzymać wilgoć rabata jest ściółkowana, korą, zrębkami albo skoszoną trawą. Zazwyczaj staram się żeby ściółka była gruba na ok 20 cm, nie dotykała bezpośrednio łodyg (skoszona trawa jest bardzo gorąca i mogła by poparzyć pędy). W ten sposób ograniczam podlewanie do minimum, ziemia pod krzakami zawsze jest lekko wilgotna, pulchna. Jesienią ścinam wszystkie krzaki, zostawiam ok 15 - 20 cm.

Do końca czerwca zdążą urosnąć, zazwyczaj mają ok 1,5 m wysokości.

rabata malin

Pierwsze owoce zrywam w lipcu. Był jeden taki rok że chciałam przyspieszyć owocowanie, jesienią nie ścięłam krzaków. Wiosną na starych łodygach wyrosły nowe pędy, owoce były znacznie wcześniej, ale zaatakowane zostały przez kistnika malinowca. Na nowych pędach owoców było mniej i były drobniejsze. Od tamtej pory nie kombinuję, wolę mieć owoce troszkę później, za to zdrowe i duże. W ten sposób unikam też ewentualnego przenoszenia chorób z roku na rok.
Maliny mogą być też atakowane przez kwieciaka malinowca, przeziernika malinowca, oraz przez choroby grzybowe: szara pleśń malin, zamieranie pędów, antykorozie malin, fuzariozy i choroby wirusowe. Żeby maksymalnie ograniczyć występowanie chorób dbam o dobrą kondycję gleby, nie doprowadzam do nadmiernego zagęszczenia krzewów. Usuwam na bieżąco chore pędy. Wiosną podsypuję krzaki wieloskładnikowym nawozem. W razie potrzeby reaguję środkami ochrony roślin.  Optymalna temperatura do oprysków 15-25 stopni, a wilgotność powietrza 60%.

zebrane owoce maliny

Sok z owoców malin

Owoce zrywam w pogodny dzień, wsypuję do dużego słoja i warstwami przesypuję cukrem. Po opadach deszczu czekam przynajmniej dzień ze zbiorem, może się mylę ale jak zbieram po deszczy to owoce mają tendencje do  fermentowania i gnicia. 


sok z malin


Słoik przykrywam serwetką, zawiązuję gumką, nakrywam przykrywką i słój stawiam na słonecznym parapecie.


zabezpieczenie słoika z sokiem malin

Słoik zasypuję regularnie owocami na przemian z cukrem aż cały się wypełni. Sok zlewam do słoiczków gdy na dnie nie ma już cukru. Taki sok nie wymaga pasteryzacji, może stać bardzo długo. To sposób na pyszny sok nauczyłam się od teściowej.Tak robimy też sok z truskawek.

Przecier z malin

Po zlaniu soku owoce można przetrzeć i zrobić aromatyczny przecier. Ja używam takiej maszynki.

maszynka do przecierów malin

Można ją nabyć w sklepach z gospodarstwem domowym. Ja kupowałam w Społem. Czasem taki słój z owocami stoi przez pół zimy w kącie zapomniany, kiedy się go wyciągnie z ukrycia i spróbuje owoców to jest dopiero przyjemność, piękny zapach, owoce twarde, można używać do ciast i deserów.

Napar z liści malin 

1 łyżka liści malin
1/2 szklanki wrzątku

Gotujemy po przykryciem i odstawiamy na 15min. Przecedzamy i pijemy po 1/2 szklanki naparu 2-3 razy dziennie. Napar pomocny jest w nieżytach żołądka i jelit oraz jako łagodny lek przeciwbiegunkowy.

Wyciągi z kwiatów, owoców i liści malin stosuje się do pielęgnacji skóry normalnej i przetłuszczającej się, trądzikowej, w wysypkowych chorobach skóry, ranach, oparzeniach i owrzodzeniach.

1 komentarz:

  1. OW jest skutecznym środkiem ochrony roślin, jednak jeżeli już o tej porze roku Pani maliny chorują to pewnie należało by zrobić analizę gleby. Objawy chorobowe można pomylić z niedoborami a to są dwa różne tematy.

    OdpowiedzUsuń