Ocet jabłkowy - jak to się robi i do czego używamy .

Pierwsze jabłka zaczną niedługo dojrzewać, ale najpierw będzie jak co roku trochę spadów, możemy je zagospodarować z pożytkiem dla zdrowia i urody. Ja dostałam w prezencie od rodziny skrzynkę ubiegłorocznych jabłek. Jak dla mnie są za słodkie, za mało soczyste. Na rynku można już kupić pyszne jabłka z tegorocznych zbiorów. Tak więc cała skrzynka jabłek została przerobiona na ocet jabłkowy. Ocet jabłkowy zawiera dużą ilość  potasu, a ponadto fosforu, chloru, sodu, magnezu, wapnia, siarki, żelaza, fluoru, krzemu i innych śladowych pierwiastków.  Kwas octowy obniża poziom węglowodanów, "złego " cholesterolu we krwi, podnosząc jednocześnie stężenie "dobrego" cholesterolu. Wspomaga leczenie dny moczanowej, leczy trądzikowe stany zapalne, pomaga przy zaparciach, łagodzi bolesne skurcze nóg, napięcie nerwowe, bóle w stawach, poprawia stan naczyń krwionośnych.

Ocet jabłkowy stosowany jako przyprawa, aromatyzowany ziołami podnosi wartości smakowe sałatek, ryb i mięs. Oczywiście nie trzeba od razy startować z ilością przemysłową, na początek radzę zrobić małą ilość.

Przygotowanie octu jabłkowego w domu jest proste ale rozłożone w czasie. Pierwszy etap to fermentacja w czasie której mus jabłkowy zamienia się w wino, następny etap to zakwaszanie wina bakteriami winnymi które znajdują się w powietrzu.

Jak zrobić ocet jabłkowy ?
Utarte jabłka włożyłam bo butli na wino i zalałam wodą z dodatkiem cukru i drożdży.
80 dkg miazgi z jabłek
1 litr przegotowanej ostudzonej wody
w wodzie rozpuszczone
10 g drożdży
10 dkg miodu lub cukru

Balon przykryłam gazą, nie może być zamknięty, ustawiłam w ciepłym pomieszczeniu, przykryłam ciemnym płótnem. Światło szkodzi fermentacji. Zawartość balonu dwa- trzy razy dziennie mieszałam.

Po czterech tygodniach jak fermentacja się uspokoiła zlałam zawartość balonu, dokładnie odciskając miazgę. Sok zlałam do dużych słoi, na każdy litr soku dodałam 10 dkg miodu.Słoiki przykryłam ściereczkami i przykryłam ciemnym płótnem .Wyczuwam zapach wina..

 

Po pięciu tygodniach   fermentacja ustała, zapach jest ledwie wyczuwalny, teraz z alkoholu będzie się robił ocet. Plyn ma złoty kolor, delikatny zapach. Ocet zlałam do butelek filtrując przez lejek wyłożony ligniną. Butelki szczelnie zakręciłam i wyniosłam do chłodnej, ciemnej spiżarni.
Na drugi dzień zajrzałam do spiżarni i miałam niespodziankę, jedna butelka eksplodowała.Wniosek z tego że fermentacja nadal trwa, tylko spokojnie, żeby uniknąć następnych eksplozji, wszystkie nakrętki lekko poluzowałam , tyle tylko żeby tworzący się gaz mógł się wydostać.

Ocet jabłkowy będzie miał na dnie troszkę osadu, to nie jest wada, tak się zachowuje ocet naturalny, bez konserwantów, niepasteryzowany. Czasem w czasie fermentacji robi się na powierzchni galaretowaty osad, to też nie jest wada, galaretkę należy delikatnie usunąć. Tworzenie się galaretki ustaję jak ocet zaczyna się klarować.

Jak stosować ocet jabłkowy?
Ponieważ profilaktyka jest dźwignią naszego zdrowia proponuję 

 Napój profilaktyczny, wzmacniający, uodparniający, pobudzający nasz organizm do aktywności - 1/2 szklanki wody mineralnej, 2 łyżki miodu, 2-4 łyżek octu- dobrze wymieszać, pić 2 razy dziennie.

Dla dzieci 
1/2 szklanki wody mineralnej, 2 łyżki miodu, 1 łyżka octu- dobrze wymieszać, pić da razy dziennie.


Syrop na kaszel -   - świeży sok z 1/2 cytryny , tyle samo  octu jabłkowego, 1 łyżka miodu akacjowego i 1 łyżeczka gliceryny. Wymieszać do uzyskania syropu. Syrop jest bardzo  bardzo smaczny. Zażywać co 2 godziny 1 łyżeczkę. Należy zużyć w ciągu 14 godzin. W przypadku silnego kaszlu zażywać 1 łyżkę syropu co 2 godziny w ciągu całego dnia, a w przypadku napadu kaszlu także w nocy.

Dzieci powyżej lat 2 mogą zażywać ten syrop co godzinę ale w innej  ilości (1/4 łyżeczki 3 razy co godzinę rano i podobnie po południu. Syrop ten jest bardzo wartościowy  zapalenia tchawicy i kokluszu,  uspakaja ataki kaszlu. 

Oparzenia, również słoneczne-  należy możliwie najszybciej nasycić oparzone miejsce czystym octem jabłkowym.
Ocet stosuję też przy nadkwasocie żołądka, metodę tą omówił Jerzy Zięba w Ukrytych terapiach,  https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Lu78bUjCFik.

Ja robię dużą ilość octu jabłkowego, ponieważ znalazł on u mnie także zastosowanie w ogrodzie. Ponieważ ocet jabłkowy zawiera cały zestaw mikroelementów i wykazuje właściwości antyseptyczne, to zneutralizowany kredą jest bardzo skutecznym środkiem ochrony roślin przed różnymi chorobami. Okazał się bardzo przydatny do ochrony pomidorów i innych warzyw.

Ocet jabłkowy stosuję do ochrony roślin przed chorobami grzybowymi. octan wapnia

Ocet jabłkowy aromatyzowany
Ocet jabłkowy sam w sobie zawiera dużo związków mineralnych tak bardzo potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Wyżej podałam jak korzystać z octu w celach wspomagających leczenie, jednak nie każdy może pić ocet rozcieńczony wodą. Alternatywą może być ocet jabłkowy aromatyzowany świeżymi lub suszonymi ziołami. Regularnie serwowany do zaprawiania sałatek, znacząco podkreśli ich smak i dodatkowo wzmocni odporność organizmu.

Do aromatyzowania octu używam: rozmaryn( żywiczny smak i zapach),  czosnek( antybakteryjny), papryczki ostre,  hyzop lekarski( niezwykle aromatyczny),  werbenę cytrynową(przyjemny cytrynowy smak i zapach),oregano (antybakteryjne), macierzankę,  liść laurowy, cząber górski( bardzo pikantny- zastępuje pieprz), ziele angielskie.

 Wszystkie te zioła ( oprócz ziela angielskiego)mam na rabatach , są bardzo łatwe w uprawie, atrakcyjne dla owadów i dodatkowo zdobią ogród przez cały rok. Zioła dodają do octu w różnym składzie i w różnych ilościach w zależności od przeznaczenia. Do sałatek wiosennych dodają więcej werbeny, do sałatek z przeznaczeniem na przystawkę do mięs dodaję rozmaryn. Mieszanki ziół należy przygotować według własnych preferencji, wtedy dopiero spełnią swoje zadanie.

Na ten temat szerzej napiszę już niedługo w nowym poście.
Serdecznie zapraszam.

Podobnie jak ocet jabłkowy można ziołami aromatyzować oleje. Ja do aromatyzowania używam rodzimego oleju rzepakowego.

Polecam, smaczne, zdrowe, bez konserwantów.