Ponownie powracam do tematu doniczkowego. Tym razem pokarzę kosz na kwiaty zrobiony z opony. Jak zrobić taki kosz i czym pomalować? Już opowiadam.
Mam uroczą sąsiadkę, wspieramy się wzajemnie w realizacji różnych pomysłów. Otóż ta sąsiadka dostała w prezencie pociętą, powywijaną i poskręcaną śrubami oponę.
Wykonanie takiego wywijasa jest proste, wyrzynarką należy ciąć między drutami którymi zbrojona jest opona. Dzięki tym drutom, guma po nacięciu ładnie się układa, można w ten sposób tworzyć różne formy. Żeby woda nie zalegała, na dnie kosza trzeba nawiercić otwory.
Teraz trzeba pomalować. Trudno jest dobrać farbę do gumy, w dodatku w odcieniach brązu i czerwieni, niedrogą, szybkoschnącą i żeby kolor był trwały. Z braku farby został zastosowany drewnochron, preparat jak się okazuje bardzo uniwersalny, świetny do drzewa jak sama nazwa wskazuje, do betonu - o czym pisałam w postach
Inspiracje - cz. I - studnia w ogrodzie
Inspiracje - cz. II - ozdobne filiżanki
Inspiracje - cz. III - fotel
Okazuje się że do opon przylega idealnie, głęboko penetruje strukturę, jest łatwy w zastosowaniu, nie zostawia smug i zacieków, szybko schnie, i dodatkowo konserwuje gumę. Tu akurat użyty był drewnochron z dodatkiem mahoniowego pigmentu, takiego zwykłego jakiego dodaje się do farb emulsyjnych, w tym wypadku był to pigment "Śnieżki", można więc zastosować całą paletę barw w zależności od upodobań. Brzegi i rowki pomalowane są cieniutką warstwą złotej farbki z kolekcji "Żłotol". Blasku dodaje odrobina miedzi z tej samej serii.
Jak widać, kompozycje mogą być dowolne.
Ta kompozycja była tworzona razem z koszem jesienią, przez zimę kosz stał na dworze i nic nie stracił na urodzie.
Mam uroczą sąsiadkę, wspieramy się wzajemnie w realizacji różnych pomysłów. Otóż ta sąsiadka dostała w prezencie pociętą, powywijaną i poskręcaną śrubami oponę.
Wykonanie takiego wywijasa jest proste, wyrzynarką należy ciąć między drutami którymi zbrojona jest opona. Dzięki tym drutom, guma po nacięciu ładnie się układa, można w ten sposób tworzyć różne formy. Żeby woda nie zalegała, na dnie kosza trzeba nawiercić otwory.
Teraz trzeba pomalować. Trudno jest dobrać farbę do gumy, w dodatku w odcieniach brązu i czerwieni, niedrogą, szybkoschnącą i żeby kolor był trwały. Z braku farby został zastosowany drewnochron, preparat jak się okazuje bardzo uniwersalny, świetny do drzewa jak sama nazwa wskazuje, do betonu - o czym pisałam w postach
Inspiracje - cz. I - studnia w ogrodzie
Inspiracje - cz. II - ozdobne filiżanki
Inspiracje - cz. III - fotel
Okazuje się że do opon przylega idealnie, głęboko penetruje strukturę, jest łatwy w zastosowaniu, nie zostawia smug i zacieków, szybko schnie, i dodatkowo konserwuje gumę. Tu akurat użyty był drewnochron z dodatkiem mahoniowego pigmentu, takiego zwykłego jakiego dodaje się do farb emulsyjnych, w tym wypadku był to pigment "Śnieżki", można więc zastosować całą paletę barw w zależności od upodobań. Brzegi i rowki pomalowane są cieniutką warstwą złotej farbki z kolekcji "Żłotol". Blasku dodaje odrobina miedzi z tej samej serii.
Jak widać, kompozycje mogą być dowolne.
Ta kompozycja była tworzona razem z koszem jesienią, przez zimę kosz stał na dworze i nic nie stracił na urodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz