Miał być post o ostropeście plamiastym (Silybum marianum), a będzie o jego najwiękrzym wrogu, o ślimaku nagim. Właściwie nie uprawiam roślin jednorocznych, poza tymi w skrzyniach. Ostropest plamiasty jest wyjątkiem. Dwa lata zbierałam się żeby wysiać tą niezwykłą roślinę. Do uprawy ostropestu plamiastego potrzeba jest trochę przestrzeni, brzegi jego liści zakończone są ostrymi kolcami, można się łatwo zranić. Pierwsze ziarenka wysiałam na próbę już pod koniec marca do małych doniczek, w ciepłym pomieszczeniu wykiełkowały po kilku dniach. Jak pogoda zrobiła się sprzyjająca, w kwietniu wysadziłam do gruntu. Bardzo się cieszyłam że ładnie rosną. Kilka dni nie zaglądałam na rabatę, a jak znalazłam czas i zajrzałam to się przeraziłam, połowa liści została zjedzona przez ślimaki. Te golasy w dzień siedzą ukryte pod ziemią a nocą wychodzą na żer. Od kilku dni nie pada, albo prawie nie pada, długo szukałam w ogrodzie brązowego szkodnika, wreszcie znalazłam ukrytego pod liściem rabarbaru.
Takiego błyszczącego można zauważyć, ale jak jest schowany i jest oklejony ziemią, zwinięty w kłębek to wygląda jak grudka ziemi i nawet przy pieleniu trudno go dojrzeć, jest dobrze zamaskowany.
Ślady ich żerowania ślimaków widać po obgryzionych liściach.
Ślimak potrafi w krótkim czasie zeżreć całą sadzonkę.
Są tak żarłoczne że nawet cierniste liście nie są dla nich przeszkodą. Na metrowej roślinie podgryzły pierwszego kwiatka.
I choć szkodnika w ładną pogodę trudno namierzyć, to po użyciu granulatu na ślimaki od razu na drugi dzień rano mamy dowód co jest przyczyną uszkodzeń liści . Śluz który zostawia ślimak po zażyciu preparatu świadczy dobitnie o jego bytności na rabacie. Po takim posiłku ślimak w kilka godzin się odwadnia i pomału zasycha.
Uratowałam wszystkie sadzonki, rosną w żyznej, lekko wilgotnej glebie, ale co parę dni regularnie muszę podsypywać troszkę granulatu. Ślimaków nie widać, uszkodzeń więcej nie mam, ale śluz co parę dni pojawia się nowy. Z tą zmorą- ślimakiem walczę też przy uprawie papryki, jakoś bardzo ją sobie upodobał. Z pierwszych sadzonek poobgryzał większość stożki wzrostu, kilka sztuk sadzonek straciłam bo obgryzione były przy samej ziemi, a wszystkie szkody poczynione były w jedną noc. Okres składania jaj odbywa się jesienią, trwa w zależności od temperatury od 2,5 do 3,5 miesiąca. Jaja składane są w różnych zakamarkach,, na powierzchni lub w szczelinach gleby na głębokości 2-20 cm oraz pod kamieniami, kłodami, w kompostach i tym podobnych miejscach. W jednym złogu może być od 12 do 124 jaj. Pierwsze wylęgi są wiosną gdy średnia temperatura osiągnie +6 st. C temperatura, następne od sierpnia. A ja przez kilka lat zastanawiałam się co mi podgryza wiosną sadzonki.
W nowym sezonie zastosuję na ślimaki jako repelent Herbatka tymiankowa - ochrona środowiska i zdrowia
Takiego błyszczącego można zauważyć, ale jak jest schowany i jest oklejony ziemią, zwinięty w kłębek to wygląda jak grudka ziemi i nawet przy pieleniu trudno go dojrzeć, jest dobrze zamaskowany.
Ślady ich żerowania ślimaków widać po obgryzionych liściach.
Ślimak potrafi w krótkim czasie zeżreć całą sadzonkę.
Są tak żarłoczne że nawet cierniste liście nie są dla nich przeszkodą. Na metrowej roślinie podgryzły pierwszego kwiatka.
I choć szkodnika w ładną pogodę trudno namierzyć, to po użyciu granulatu na ślimaki od razu na drugi dzień rano mamy dowód co jest przyczyną uszkodzeń liści . Śluz który zostawia ślimak po zażyciu preparatu świadczy dobitnie o jego bytności na rabacie. Po takim posiłku ślimak w kilka godzin się odwadnia i pomału zasycha.
Uratowałam wszystkie sadzonki, rosną w żyznej, lekko wilgotnej glebie, ale co parę dni regularnie muszę podsypywać troszkę granulatu. Ślimaków nie widać, uszkodzeń więcej nie mam, ale śluz co parę dni pojawia się nowy. Z tą zmorą- ślimakiem walczę też przy uprawie papryki, jakoś bardzo ją sobie upodobał. Z pierwszych sadzonek poobgryzał większość stożki wzrostu, kilka sztuk sadzonek straciłam bo obgryzione były przy samej ziemi, a wszystkie szkody poczynione były w jedną noc. Okres składania jaj odbywa się jesienią, trwa w zależności od temperatury od 2,5 do 3,5 miesiąca. Jaja składane są w różnych zakamarkach,, na powierzchni lub w szczelinach gleby na głębokości 2-20 cm oraz pod kamieniami, kłodami, w kompostach i tym podobnych miejscach. W jednym złogu może być od 12 do 124 jaj. Pierwsze wylęgi są wiosną gdy średnia temperatura osiągnie +6 st. C temperatura, następne od sierpnia. A ja przez kilka lat zastanawiałam się co mi podgryza wiosną sadzonki.
W nowym sezonie zastosuję na ślimaki jako repelent Herbatka tymiankowa - ochrona środowiska i zdrowia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz