wtorek, 25 listopada 2014

Inspiracje - cz. V - Latarnie

Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad lampami które stworzyły by przytulny klimat. Lampy naftowe są troszkę małe, ja potrzebuję coś znacznie większego. Chciała bym żeby lampa nie była jakimś drobnym gadżetem, ma raczej być uzupełnieniem architektury ogrodowej. Jakoś do tej pory nie składało się czasowo i pomysł pomału dojrzewał. Wreszcie wiem czego chcę. Będą latarnie, mają być wysokie,  smukłe, z ciemną fakturą. W latarnie będzie wstawiony wkład olejowy, latem z domieszką środków anty komarowych. Tak, wreszcie koncepcja została ustalona, pora na wykonanie.







Latarnia jest robiona z suporeksu grubości 8 cm. Poszczególne elementy najpierw są trasowane,


 potem wycinane  piłką ręczną , można wycinać wyrzynarką.


Każdy element jest klejony klejem do płytek, bo taki miałam w zapasie, można też kleić klejem do suporeksu.


Faktura jest robiona zaprawą wodo i mrozoodporną. Sposób nakładania podany jest  tu    Inspiracje - cz. II - ozdobne filiżanki , w tym jednak wypadku  materiał nakładany jest w mniejszych kawałkach. Pod daszkiem nawiercone są otwory doprowadzające tlen, bez którego świece by się nie paliły i do odprowadzenia dymu. Troszkę miałam dylemat jak zamontować drzwiczki. Pomysłów było sporo, jednak ostatecznie zdecydowałam się na zawisy do szyb, łatwe w montażu i nie trzeba robić ramy. Decyzja była szybka, ale z realizacją już było troszkę trudniej. oglądałam zawiasy w marketach budowlanych, są strasznie toporne. Lampa jest, a drzwiczki będą montowane jak dojadą zawiasy. Zimą będą wstawione w środek lampki ledowe. Latem w czasie grillowania będzie można lampki zamienić na świece anty komarowe.


Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona. Latarnia jest wystarczająco ciężka żeby nie odfrunęła w czasie porywistych wiatrów.



Nie ma ryzyka że nieopatrznie zostanie przewrócona po potrąceniu. Duża świeca zapewnia ładne światło.

Minęła zima, nastał czas na wiosenne inspiracje, do których wykorzystałam latarnie. Świece przydadzą się latem przy wieczornym grillowaniu. Teraz w latarniach zagościły rośliny. W plastykowym pojemniku wsadziłam kępę skalnicy Arendsa, za kilka dni powinna rozwinąć kwiaty, pojemnik obłożyłam po bokach mchem, do wilgotnej ziemi ze skalnica wetknęła gałązki głogu i forsycji, w małym kieliszku z wodą wstawiłam kwitnące żonkile.



2 komentarze: