poniedziałek, 26 stycznia 2015

Pryskamy rośliny? Uważajmy na owady!

Do posta Herbatka tymiankowa - ochrona środowiska i zdrowia  Anonim zaniepokojony losem pszczół napisał bardzo istotny komentarz. Ten temat zawsze był dla mnie ważny, chociaż nigdy się w niego nie zagłębiałam. Ale skoro już został poruszony, nie można go pominąć. Wracając do komentarza. Nie opryskujemy owadów tylko rośliny. Oczywistym jest, że powinniśmy dbać o wszystkie pożyteczne stworzenia goszczące w naszych ogrodach i dokładać wszelkich starań, żeby zwiększyć ich populację i różnorodność. Od ilości i różnorodności owadów w dużym stopniu zależą nasze obfite plony i równowaga biologiczna w ogrodzie. Dlatego ten temat muszę poruszyć przedstawiając ekologiczne opryski ochronne dla roślin.


http://magia-ogrodu.blogspot.de/2015/01/pryskamy-rosliny-uwazajmy-na-owady.html




Pogłębiając swoją wiedzę na temat zwyczajów pszczół trafiłam na artykuł, który mogę polecić wszystkim zainteresowanym. http://pszczelarz.c0.pl

Nie tylko opryski chronią nasze uprawy i zapewniają owocne plony. Jednym ze sposobów ochrony upraw jest zadbanie żeby pożyteczne stworzenia zechciały u nas zamieszkać. W tym celu można zrobić domki dla owadów.
 



Do wykonania domku nie trzeba mieć specjalnych zdolności, można wykorzystać różnego rodzaju materiały. Ja wykorzystałam skrzyneczkę po jakimś alkoholu, rurki, słomę wysokich traw, łodygi lubczyku, gałązki forsycji, rurki kartonowe, klocki z nawierconymi otworami. Ten domek robiony był dwa lata temu, wczesną wiosną. Pomału jest zasiedlany przez pszczoły murarki. W tym roku gotowy jest następny domek dla owadów, mam nadzieję że znajdą w nim swoje miejsce różne owady.




Domek ustawiamy w miejscu zacisznym, osłoniętym od wiatru, najlepiej na południowej stronie. Wysokość zamontowania nie ma wielkiego znaczenia. Wystarczy 1 m nad ziemią. Do mniejszego domku ptaki nie mają dostępu. Wyższy domek wymaga jeszcze zabezpieczenia siatką, przed ptakami.

W miastach powstało 100 hoteli dla dzikich owadów zapylających. Hotelowa sieć objęła Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Opole, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Toruń, Warszawę, Wrocław i Zieloną Górę. Hotele zapewnią schronienie pszczołom, trzmielom i innym pożytecznym owadom, które z coraz większym trudem znajdują dla siebie bezpieczną przestrzeń w miastach. Miejmy nadzieję że z czasem sieć się rozbuduje. Oto jeden z nich.



Tu widać zaklejone otwory, wczesną wiosną wylecą pierwsze owady i na pewno złożą nowe jajka.





Ok 20 % roślin zapylanych jest przez wiatr, 80 % roślin zapylają owady. Nawet te rośliny, które są  zapylane przez wiatr znacznie lepiej rosną i owocują jeżeli są zapylane przez owady.
  • pszczoły zbierają pożytki na roślinach kwitnących, miododajnych. Wylatują wcześnie rano, jak zaświeci słońce i temperatura przekroczy 10 st. C. latem, w upalne oblatują rośliny nawet do godz. 23 .W pochmurny dzień siedzą w ulu. Pszczoła miodna zbiera pożytki z jednego gatunku kwiatów aż do wyczerpania zapasów, czyli aż do momentu kiedy rośliny przekwitną. Potem przenosi się na inne rośliny. Pszczoły miodne pracują w stadzie.
  • Trzmiele, rodzaj gatunku pszczołowatych, obejmuje 300 gatunków.Trzmiele zakładają gniazda w porzuconych norach gryzoni, czasem w kępach zaschniętych traw.Trzmiele zajmują czołowe miejsce wśród naturalnych zapylaczy.  Chętnie zbierają pożytki zapylając jabłonie, grusze, porzeczki, żurawinę. Pomidory zapylane przez trzmiele rodzą  owoce większe, twardsze, bardziej kształtne.
  •  Pszczoły murarki zbierają pożytki  na roślinach od marca do czerwca. Samice zbierają pyłek i zanoszą do gniazda.Samiec nie uczestniczy w zbieraniu pyłku, patroluje okolice i żywi się nektarem.   Pszczoły murarki oblatują najbliżej znajdujące się rośliny, nie są wybredne co do gatunku.. Oblot zaczynają wcześnie rano i bez względu na to czy jest pogodnie, czy pochmurno. Są dobrymi zapylaczami w tunelach. Murarka chętnie zakłada kolonie, chętnie zasiedla gniazda zrobione z różnego rodzaju materiałów. Murarki nie pilnują gniazda, w związku z tym nie wykazują agresji wobec ludzi.  
  • Ważki, delikatne, piękne, drapieżne. Żyją przy zbiornikach wodnych.  Żywią się innymi owadami oraz ich larwami , mikroorganizmami wodnymi, skorupiakami, a także małymi rybami i larwami płazów.
  • Pająki żywią się owadami, czasem większymi od siebie, chociaż budzą lęk, czasem wstręt, są bardzo pożyteczne.
  • Bzygi to muchówki, trochę podobne do pszczół, trochę do os, są dobrymi zapylaczami. Larwy bzyga są drapieżne, żywią się częściowo roślinami i mszycami. Jedna larwa w czasie dojrzewania potrafi zjeść do 800 szt tych owadów.
  • Biedronki żywią się głównie mszycami i czerwcami. Larwy biedronki są drapieżne, w trakcie rozwoju jedna larwa potrafi do 600 szt owadów.


Czym różni się ekologiczny środek ochrony roślin od chemicznego?
Chemiczne środki są szkodliwe dla ludzi i środowiska. Środki ekologiczne są bezpieczne. Wiadomo, w nadmiarze nawet mięta i rumianek zaszkodzą. Wszystko musi być w granicach rozsądku i pod kontrolą. Trzymajmy się zawsze receptur.

Jaka jest najlepsza pora na opryski?
Najlepiej opryski robić w dni pochmurne. A co zrobić jak zabraknie dni pochmurnych i mamy piękną słoneczną pogodę?
Opryskiwanie roślin wykonujemy wieczorem, ale nie zawsze są ku temu sprzyjające warunki, albo jest to nie możliwe z różnych przyczyn. Możemy wtedy oprysk wykonać  wcześnie rano, o świcie, zanim promienie słoneczne zaczną operować. Między godzinami 4-5 nad ranem, w porze letniej jest zazwyczaj pora cicha, praktycznie bez wiatru. W zależności od pory roku ten czas się przesuwa. Środki ochrony roślin pod wpływem promieni słonecznych nie wnikają w głąb tkanek roślin, zbyt szybko wysychają powodując uszkodzenie tkanki.  Unikamy oprysku kwitnących drzew i krzewów na których żerują właśnie owady zapylające. Oprysk robimy w porze kiedy owady odpoczywają. Zioła rzadko potrzebują interwencji, z natury są odporne na choroby, kwitną bardzo obficie, są zasobne w nektar, są najlepszą stołówką dla owadów.



Uprawiając dużo kwitnących ziół ściągamy do ogrodu dużo naturalnych i pracowitych zapylaczy.


2 komentarze:

  1. Cytat z artykułu:
    http://pszczelarz.c0.pl
    "W związku z tym że rano pszczoły do ula przynoszą wodę z rosy na roślinach dlatego zdecydowanie żadne opryski w godzinach rannych nie mogą być wykonywane. "

    Tak więc jakiekolwiek opryski roślin kwitnących (miododajnych) - tylko wieczorem lub nocą i tylko w dni pochmurne. Środkami owadobójczymi roślin w stanach kwitnienia w ogóle nie powinno się opryskiwać.

    Opryski roślin niekwitnących - tylko wieczorem i nocą.

    Jak wykonać oprysk nocą - trzeba kupić b. dobrą czołówkę, czyli lampkę na głowę (taką jaką posługują się górnicy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś się uprze to może pryskać z noktowizorem, nie mam nic przeciwko. Nie dajmy się zwariować, pszczoła zbierająca pożytki ze świeżego tymianku na pewno przesiąknie zapachem ziela. Chciałabym zauważyć że tymol jest dla pszczół lekarstwem przeciwko roztoczom warrozy odpornym na pyretroidy* (naturalne i syntetyczne środki ochrony roślin używane w celu zwalczania owadów) APIGUARD

      Do ula wsadza się 2 saszetki tego środka po 12,5 g czyli 25 gram tymolu w postaci żelu w którym pszczoły się wprost taplają roznosząc ten preparat po całym ulu.

      Cały ul pszczół powinien od tych 25 gram wyginąć, skoro nie wyginie to jakim cudem ma im zaszkodzić 0,2 grama tymolu w litrze, którym będziemy pryskać rośliny.

      Zainteresowanym poszerzeniem wiedzy w tym temacie polecam;

      APIGUARD – zwalczanie roztoczy warrozy

      http://www.medicalsupplies.com.sg/personal-care/personal-hygiene-1/tymol-antiseptic-gargle-300ml.html

      http://llapka.blogspot.com/2014/11/varroa-i-tymol.html

      Temat pszczół uważam za zakończony. Kolejne komentarze podejmujące ten temat będą usuwane.

      Usuń