Lata mijają, ogród dojrzewa, a zdrowia ubywa. Ogród to nie lada wyzwanie, sztuką jest zrobić i się nie narobić. Szkoda że tak późno do mnie dotarło, że o zdrowie trzeba dbać. Teraz, po wielu latach nauki oraz ciężkiej pracy rozkoszuję się wypoczynkiem w zaciszu ogrodu.
Siadam sobie na ławeczce, popijam herbatki z z kwiatami zatopionymi w miodzie, słucham szumu wody i śpiewu ptaków, czasem coś się uwędzi w wędzarni.
Już nie mam wariacji na punkcie krystalicznie czystej wody w oczku. Wystarczy że rośliny ładnie rosną, ryby zdrowo się chowają i ptaki chętnie korzystają z kąpieli. Stałymi lokatorami są żaby, czasem wpadnie z wizytą zaskroniec.
Swoje miejsce znalazły pszczoły murarki, zaczęły składać jajka w nowym hotelu. Ogród tętni życiem przez cały rok.
Chwasty przestały mi przeszkadzać, są raczej pożyteczne. Od wiosny w kuchni przydaje się mniszek, podagrycznik, czosnaczek, skrzyp pokrzywa, przytulia. Rosną sobie te zioła gdzieś pod płotem, trochę w porzeczkach. Te chwasty były kiedyś moją udręką.. Teraz cieszę się że są pod ręką, w każdej chwili gotowe wzbogacić sałatkę albo herbatę o cenne składniki. Rabaty kwiatowe dobrze zagospodarowane, ściółkowane nie stwarzają problemu w utrzymaniu. Jak zabraknie ziół w ogrodzie to mam blisko las, w którym dzikich ziół nie brakuje.
W trosce o mój nadwyrężone zdrowie zrezygnowałam z tradycyjnego warzywniaka. Tą rolę przejęły u mnie skrzynie, wczesną wiosną uprawiam w nich sałaty, rzodkiewkę a od maja truskawki, paprykę, pomidory, ogórki, fasolę szparagową. Brzegi skrzyń z warzywami obsadzam lobelią i nemezjami. Kwiaty lobelii szybko się rozrastają, same się wysiewają, szybko wypełniają wolne miejsce w skrzyniach. Kwitną do przymrozków.
Siadam sobie na ławeczce, popijam herbatki z z kwiatami zatopionymi w miodzie, słucham szumu wody i śpiewu ptaków, czasem coś się uwędzi w wędzarni.
Już nie mam wariacji na punkcie krystalicznie czystej wody w oczku. Wystarczy że rośliny ładnie rosną, ryby zdrowo się chowają i ptaki chętnie korzystają z kąpieli. Stałymi lokatorami są żaby, czasem wpadnie z wizytą zaskroniec.
Chwasty przestały mi przeszkadzać, są raczej pożyteczne. Od wiosny w kuchni przydaje się mniszek, podagrycznik, czosnaczek, skrzyp pokrzywa, przytulia. Rosną sobie te zioła gdzieś pod płotem, trochę w porzeczkach. Te chwasty były kiedyś moją udręką.. Teraz cieszę się że są pod ręką, w każdej chwili gotowe wzbogacić sałatkę albo herbatę o cenne składniki. Rabaty kwiatowe dobrze zagospodarowane, ściółkowane nie stwarzają problemu w utrzymaniu. Jak zabraknie ziół w ogrodzie to mam blisko las, w którym dzikich ziół nie brakuje.
W trosce o mój nadwyrężone zdrowie zrezygnowałam z tradycyjnego warzywniaka. Tą rolę przejęły u mnie skrzynie, wczesną wiosną uprawiam w nich sałaty, rzodkiewkę a od maja truskawki, paprykę, pomidory, ogórki, fasolę szparagową. Brzegi skrzyń z warzywami obsadzam lobelią i nemezjami. Kwiaty lobelii szybko się rozrastają, same się wysiewają, szybko wypełniają wolne miejsce w skrzyniach. Kwitną do przymrozków.
Piękny ogród. Do tego mało wymagający. Ja też coraz bardziej doceniam trwałe nasadzenia i rabaty bylinowe - minimum pracy, efekt cały rok. Ale warzywnik musi być duży. Z tego nie zrezygnuję, ale rozumiem, że w trosce o zdrowie nie ma sensu szarpać się z nadmiarem pracy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pochwały. Jest to motywator do dalszych starań o piękny ogród. W moim przypadku ograniczenia wynikają raczej z przymusu niż z profilaktyki. Zawsze mówiłam ze praca uszlachetnia. Szkoda że tak późno zorientowałam się że nadmiar pracy rujnuje zdrowie. Teraz mam czas na pracę i na relaks. Warzywa i zioła obowiązkowo muszą być, ale uprawiam ilości niezbędne. Wystarcza mi na całe lato i na minimum przetworów na zimę. Jeszcze od czasu do czasu mogę obdarować plonami rodzinę i znajomych.
UsuńJeśli chodzi o mnie to ja również bardzo chętnie w moim ogrodzie wypoczywam i jestem zdania, że jest to bardzo dobre miejsce na relaks. Tym bardziej, gdy jeszcze mamy meble ogrodowe z https://ogrodolandia.pl/ to na pewno nic więcej nam nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń