Zanim napiszę coś o moim ziołowym toniku, pochwalę się tym co znalazłam na łące - Mydlnica lekarska - Saponaria officinalis L. Jest to roślina, która kwitnie od czerwca do jesieni. Znalazłam całe łany. Pachną pięknie i przyciągają wzrok.
Mydlnica należy do rodziny goździkowatych, jest wieloletnią byliną. W naturze występuje w Europie, Azji i Afryce Północnej. Roślina jest inwazyjna i rozprzestrzeniła się także w innych rejonach świata. W Polsce jest pospolita na niżu, jest też uprawiana w ogrodach.
Łodyga jest prosto wzniesiona, naga, walcowata, górą widlasto rozgałęziona, szorstka, nieco owłosiona. Osiąga wysokość 30-80 cm.
Czołgające się kłącze z licznymi korzeniami, które szybko się rozrastają, są długie, walcowate, rozgałęzione. Korzenie są białe w środku, na wierzchu zaś są pokryte bordowym włóknem.
Liście są eliptyczne lub podługowate, zaostrzone, nagie lub nieco owłosione, z szorstkimi brzegami, trójnerwowe, umiejscowione są naprzeciwlegle. Dolne są krótkoogonkowe, górne siedzące i nieco zrośnięte nasadami, o długości 5-6 cm
Kwiaty są duże (do 2 cm średnicy), różowe lub białe, wyrastają pęczkami na długiej szypułce z kątów liści i na wierzchołku łodygi, tworząc wierzchotkę dwuramienną. Płatki korony są na szczycie wycięte. Kwiaty rosną na krótkich szypułkach i są pięciopłatkowe. Kielich długości 2-2,5 cm, jest zielony lub czerwonawy, owłosiony, walcowaty z 5 ząbkami.
Mydlnica lekarska zasiedla aluwialne tarasy, przydroża, zbocza, miedze, oświetlone zarośla. Roślina ruderalna, rośnie na podłożu żwirowatym, kamienistym lub piaszczystym. Kwiaty wieczorem wydzielają zapach zwabiając motyle, nocne-ćmy, które je zapylają. Kwitną od czerwca do września. Nasiona rozsiewane są przez wiatr.
Mydlnica lekarska jest rośliną leczniczą.
Surowcem lekarskim jest kłącze z korzeniami, które zawiera ok. 5% saponin, glikozydy, węglowodany, sole mineralne.
Mydlnica ma działanie wykrztuśne, pobudzające czynności żołądka i trzustki, żółciopędne. Unieszkodliwia cholesterol, ułatwia wchłanianie związków trudno przyswajalnych przez organizm np. sole żelaza, wapnia.
Mydlnica ma duże zastosowanie w leczeniu nieżytów układu oddechowego (np. zapalenie oskrzeli) wykrztuśne, odtruwające, regulujące wypróżnienia, żółciotwórcze, żółciopędne, rozkurczowe. W większych dawkach działa wymiotnie. Wzmaga wydzielanie moczu.
Duże dawki saponin zawarte w kłączach i korzeniach mydlnicy po doustnym spożyciu drażnią żołądek i jelita, powodują wymioty, biegunki.
Wewnętrznie powinna być stosowana pod kontrolą lekarza.
Stosowana jest w kosmetyce do wytwarzania niektórych past do zębów, szamponów, maseczek.
Jako roślina ozdobna uprawiana jest głównie ze względu na swoje kwiaty. Szczególnie nadaje się na rabaty i do ogrodów naturalistycznych.
Kłącza z korzeniami wykopuje się jesienią. Oczywiście skorzystałam z okazji i nazbierałam sporo materiału do suszenia. Piszę że powinno się zbierać korzenie jesienią, a ja nazbierałam latem. Jak to mówią lepszy rydz niż nic. Jesienią nie będę miała dostępu do tego surowca, więc korzystam z okazji i suszę teraz. Wybrałam grube, ubiegłoroczne korzenie. Zaraz po zerwaniu wypłukałam korzenie i wstawiłam rośliny do wiaderka z czystą wodą.
Tak to już bywa z czasem, nie zawsze jest go pod dostatkiem. W wolnej chwili zabrałam się do oczyszczania korzeni. Obierając w kierunku od korzenia do łodygi, bordowa skórka okrywająca korzeń schodzi bez problemu płatami. Oczyszczanie korzeni idzie bardzo sprawnie.
Wypłukane korzenie tnę sekatorem na małe kawałki i suszę w piekarniku, w temperaturze 50 st C. Osobno suszę pocięte gałęzie z kwiatami.
Oddzielnie wysuszyłam też łodygi i kwiaty. Przydadzą się do celów kosmetycznych, są dużo łagodniejsze w działaniu od korzeni, w związku z tym są bezpieczniejsze w użyciu.
Łodygi i kwiaty mydlnicy w połączeniu z zielem babki, szałwii i innych ziół (zależności od indywidualnych preferencji), po zaparzeniu używam do kąpieli zmęczonych stóp.
Mydlnica ma działanie: przeciwzapalne, antyseptyczne, przeciwgrzybicze, antybakteryjne. Zastosowana na skórę działa oczyszczająco, zmiękczająco i rozjaśniająco. W ciepłej wodzie mydlnica dość obficie się pieni.
Ziele i korzeń mydlnicy z dodatkiem suszonej szałwii, babki, przetacznika, po zaparzeniu używam do moczenia z męczonych nóg. Zamiast do moczenia nóg taki napar wykorzystuję często do robienia okładów. Okłady są pomocne szczególnie latem, gdy skóra pięt narażona jest na pękanie. Mydlnica zmiękcza naskórek, inne zioła mają zadanie ściągające, dezynfekujące, chroniące skórę przed infekcjami grzybiczymi.
Tonik używam codziennie do przemywania twarzy.
Susz mydlnicy mieszam z suszonym przetacznikiem, przywrotnikiem i fiołkiem trójbarwnym (2 łyżeczki). Zalewam zimną wodą ( 1/2 szklanki), doprowadzam do wrzenia, zostawiam do wystygnięcia. Dodaję parę kropel gliceryny. Otrzymuję pieniący się tonik o bardzo delikatnym zapachu. Ponieważ tonik ma właściwości ściągające, po przemyciu od razu nakładam troszkę kremu.
Korzenie mydlnicy zostawiam do zastosowania wewnętrznego.
Odwar z mydlnicy - 1-2 łyżki korzeni lub ziela na 1 szklankę wody, gotuję 3-5 minut i odstawiam na 30 minut. - 1-2 szklanki wypić w ciągu dnia porcjami. Stosować również zewnętrznie do okładów, płukanek i przemywania. Po tygodniu dawkę odwaru zmniejszyć do 100 ml 2 razy dziennie. Leczenie powinno trwać w sumie 4 tygodnie. Po 3 tygodniach przerwy kurację powtórzyć.
Nalewka z mydlnicy: 100 g świeżych lub suchych korzeni zalać 500 g alkoholu 40-60%, odstawić na 7 dni, przefiltrować. Zażywać 2 razy dziennie po 5 ml w 100 ml wody przez 21-28 dni. Po 3 tygodniach przerwy leczenie powtórzyć. Nalewką nierozcieńczoną pędzlować chore miejsca na skórze i błonach śluzowych (owrzodzenia, opryszczka, liszaje, zajady, pleśniawki, wyprysk). Po rozcieńczeniu (1 łyżka na 1 szklankę wody przegotowanej) używać do przemywania twarzy i płukania włosów (łojotok, zaskórniki, trądzik, łupież). Włosy płukać odwarem lub rozcieńczoną nalewką po umyciu szamponem dziegciowym (np. Polytar), albo z siarczkiem selenu (Selsun).
Źródło; Fitoterapia chorób autoimmunologicznych
Dr Henryk Różański
Mydlnica należy do rodziny goździkowatych, jest wieloletnią byliną. W naturze występuje w Europie, Azji i Afryce Północnej. Roślina jest inwazyjna i rozprzestrzeniła się także w innych rejonach świata. W Polsce jest pospolita na niżu, jest też uprawiana w ogrodach.
Łodyga jest prosto wzniesiona, naga, walcowata, górą widlasto rozgałęziona, szorstka, nieco owłosiona. Osiąga wysokość 30-80 cm.
Czołgające się kłącze z licznymi korzeniami, które szybko się rozrastają, są długie, walcowate, rozgałęzione. Korzenie są białe w środku, na wierzchu zaś są pokryte bordowym włóknem.
Liście są eliptyczne lub podługowate, zaostrzone, nagie lub nieco owłosione, z szorstkimi brzegami, trójnerwowe, umiejscowione są naprzeciwlegle. Dolne są krótkoogonkowe, górne siedzące i nieco zrośnięte nasadami, o długości 5-6 cm
Kwiaty są duże (do 2 cm średnicy), różowe lub białe, wyrastają pęczkami na długiej szypułce z kątów liści i na wierzchołku łodygi, tworząc wierzchotkę dwuramienną. Płatki korony są na szczycie wycięte. Kwiaty rosną na krótkich szypułkach i są pięciopłatkowe. Kielich długości 2-2,5 cm, jest zielony lub czerwonawy, owłosiony, walcowaty z 5 ząbkami.
Mydlnica lekarska zasiedla aluwialne tarasy, przydroża, zbocza, miedze, oświetlone zarośla. Roślina ruderalna, rośnie na podłożu żwirowatym, kamienistym lub piaszczystym. Kwiaty wieczorem wydzielają zapach zwabiając motyle, nocne-ćmy, które je zapylają. Kwitną od czerwca do września. Nasiona rozsiewane są przez wiatr.
Mydlnica lekarska jest rośliną leczniczą.
Surowcem lekarskim jest kłącze z korzeniami, które zawiera ok. 5% saponin, glikozydy, węglowodany, sole mineralne.
Mydlnica ma działanie wykrztuśne, pobudzające czynności żołądka i trzustki, żółciopędne. Unieszkodliwia cholesterol, ułatwia wchłanianie związków trudno przyswajalnych przez organizm np. sole żelaza, wapnia.
Mydlnica ma duże zastosowanie w leczeniu nieżytów układu oddechowego (np. zapalenie oskrzeli) wykrztuśne, odtruwające, regulujące wypróżnienia, żółciotwórcze, żółciopędne, rozkurczowe. W większych dawkach działa wymiotnie. Wzmaga wydzielanie moczu.
Duże dawki saponin zawarte w kłączach i korzeniach mydlnicy po doustnym spożyciu drażnią żołądek i jelita, powodują wymioty, biegunki.
Wewnętrznie powinna być stosowana pod kontrolą lekarza.
Stosowana jest w kosmetyce do wytwarzania niektórych past do zębów, szamponów, maseczek.
Jako roślina ozdobna uprawiana jest głównie ze względu na swoje kwiaty. Szczególnie nadaje się na rabaty i do ogrodów naturalistycznych.
Kłącza z korzeniami wykopuje się jesienią. Oczywiście skorzystałam z okazji i nazbierałam sporo materiału do suszenia. Piszę że powinno się zbierać korzenie jesienią, a ja nazbierałam latem. Jak to mówią lepszy rydz niż nic. Jesienią nie będę miała dostępu do tego surowca, więc korzystam z okazji i suszę teraz. Wybrałam grube, ubiegłoroczne korzenie. Zaraz po zerwaniu wypłukałam korzenie i wstawiłam rośliny do wiaderka z czystą wodą.
Tak to już bywa z czasem, nie zawsze jest go pod dostatkiem. W wolnej chwili zabrałam się do oczyszczania korzeni. Obierając w kierunku od korzenia do łodygi, bordowa skórka okrywająca korzeń schodzi bez problemu płatami. Oczyszczanie korzeni idzie bardzo sprawnie.
Wypłukane korzenie tnę sekatorem na małe kawałki i suszę w piekarniku, w temperaturze 50 st C. Osobno suszę pocięte gałęzie z kwiatami.
Oddzielnie wysuszyłam też łodygi i kwiaty. Przydadzą się do celów kosmetycznych, są dużo łagodniejsze w działaniu od korzeni, w związku z tym są bezpieczniejsze w użyciu.
Łodygi i kwiaty mydlnicy w połączeniu z zielem babki, szałwii i innych ziół (zależności od indywidualnych preferencji), po zaparzeniu używam do kąpieli zmęczonych stóp.
Mydlnica ma działanie: przeciwzapalne, antyseptyczne, przeciwgrzybicze, antybakteryjne. Zastosowana na skórę działa oczyszczająco, zmiękczająco i rozjaśniająco. W ciepłej wodzie mydlnica dość obficie się pieni.
Ziele i korzeń mydlnicy z dodatkiem suszonej szałwii, babki, przetacznika, po zaparzeniu używam do moczenia z męczonych nóg. Zamiast do moczenia nóg taki napar wykorzystuję często do robienia okładów. Okłady są pomocne szczególnie latem, gdy skóra pięt narażona jest na pękanie. Mydlnica zmiękcza naskórek, inne zioła mają zadanie ściągające, dezynfekujące, chroniące skórę przed infekcjami grzybiczymi.
Tonik używam codziennie do przemywania twarzy.
Susz mydlnicy mieszam z suszonym przetacznikiem, przywrotnikiem i fiołkiem trójbarwnym (2 łyżeczki). Zalewam zimną wodą ( 1/2 szklanki), doprowadzam do wrzenia, zostawiam do wystygnięcia. Dodaję parę kropel gliceryny. Otrzymuję pieniący się tonik o bardzo delikatnym zapachu. Ponieważ tonik ma właściwości ściągające, po przemyciu od razu nakładam troszkę kremu.
Korzenie mydlnicy zostawiam do zastosowania wewnętrznego.
Odwar z mydlnicy - 1-2 łyżki korzeni lub ziela na 1 szklankę wody, gotuję 3-5 minut i odstawiam na 30 minut. - 1-2 szklanki wypić w ciągu dnia porcjami. Stosować również zewnętrznie do okładów, płukanek i przemywania. Po tygodniu dawkę odwaru zmniejszyć do 100 ml 2 razy dziennie. Leczenie powinno trwać w sumie 4 tygodnie. Po 3 tygodniach przerwy kurację powtórzyć.
Nalewka z mydlnicy: 100 g świeżych lub suchych korzeni zalać 500 g alkoholu 40-60%, odstawić na 7 dni, przefiltrować. Zażywać 2 razy dziennie po 5 ml w 100 ml wody przez 21-28 dni. Po 3 tygodniach przerwy leczenie powtórzyć. Nalewką nierozcieńczoną pędzlować chore miejsca na skórze i błonach śluzowych (owrzodzenia, opryszczka, liszaje, zajady, pleśniawki, wyprysk). Po rozcieńczeniu (1 łyżka na 1 szklankę wody przegotowanej) używać do przemywania twarzy i płukania włosów (łojotok, zaskórniki, trądzik, łupież). Włosy płukać odwarem lub rozcieńczoną nalewką po umyciu szamponem dziegciowym (np. Polytar), albo z siarczkiem selenu (Selsun).
Źródło; Fitoterapia chorób autoimmunologicznych
Dr Henryk Różański
Super!!! Mam wielką kępę mydlnicy, uwielbiam jej piękne kwiaty, o właściwościach myjących wiem, ale za przepis na tonik dziękuję, dzisiaj pójdzie część pod sekator i do suszarki, korzeni mi szkoda, jest tak piękna że niech się rozrasta, im bardziej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńLutra, mydlnica jest bardzo ekspansywna. Myślę że wystarczy jak z brzegu wybierzesz kilka najsilniejszych łodyg i mocno pociągniesz. Wyrwiesz kilka pędów które mogą się okazać przydatne zimą, kiedy ziemia jest zmarznięta i wtedy nie wykopiesz. Korzenie są kruche i się obłamią. Korzeń mydlnicy ma silne właściwości lecznicze, nie potrzeba go dużo, a warto się zabezpieczyć.
UsuńDziękuję za informację o mydlnicy lekarskiej. Mam jej bardzo dużo i myślałam, że to chwast. Nie przepadaliśmy za sobą. Teraz ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńKwiaty mydlnicy są ładne i ładnie pachną, ale trzeba znaleźć im odpowiednie miejsce w ogrodzie, bo nie wszędzie dobrze się prezentują. Przesadzona, przyjmuje się bez problemu. Pierwszą mydlnicę kupiłam ( malutką sadzonkę) w następnym roku miałam już sporo kwiecia, ale bardzo mi zaśmiecała rabatę. W swojej nieświadomości wyrwałam wszystko i wyrzuciłam na kompost. W następnym roku latałam po polach i szukałam dziko rosnącej, bo w sklepie nie mogłam znaleźć. Teraz roście w kącie ogrodu. Rozświetla pięknymi kwiatami ponury zakątek, nie przeszkadza i nie szpeci rabaty. Może się rozrastać do woli.
UsuńBardzo ciekawy blog,jestem pod wrażeniem.W moim ogródku jest takie miejsce gdzie spokojnie mydlnica może rosnąć.Teraz tyko muszę rozejrzeć się za sadzonkami.
OdpowiedzUsuńRoma, dziękuję, zapraszam i mam nadzieję że jeszcze nie raz znajdziesz u mnie coś ciekawego. Rozejrzyj się po okolicy. Mydlnica teraz kwitnie, w Twojej okolicy nie powinno być kłopotu ze znalezieniem dziko rosnącej.
Usuń